We Were so Creative! — by Kazia on niedziela, 23 grudnia 2012

15 comments

Nigdy nie potrafiłam długo wytrzymać z wstawieniem posta, jeżeli zdjęcia były gotowe. Staram się właśnie pisać wyczerpujące eseje na studia,...

We were so addicted — by Kazia on piątek, 21 grudnia 2012

10 comments

Przepraszam, że tyle musieliście czekać na kolejnego posta, ale przez jakiś czas nie dopisywało mi zdrowie. W każdym razie wracam z nowym wp...

We were so Innocent! — by Kazia on niedziela, 18 listopada 2012

20 comments

 Pozostawiam za sobą kolejny fantastyczny dzień spędzony w łóżku pod ciepłym kocem. Miewacie czasem takie dni, kiedy to ż...

We were so beautiful! — by Kazia on piątek, 16 listopada 2012

9 comments

Cała masa nowych zdjęć z malowniczego Splitu. Dzisiaj Chorwaci od rana głośno świętują uniewinnienie przez ONZ chorwackich generałów Getovin...

We were so young! — by Kazia on poniedziałek, 5 listopada 2012

26 comments

Wracam na dawne tory! Nigdy nie sądziłam, że wyskakując na 15 minut z akademika będę w stanie wrócić z takimi zdjęciami. Nadal mogę się cies...

I'm sitting in the middle of nowhere — by Kazia on czwartek, 1 listopada 2012

17 comments

Zbliża się zima... czyli w  Chorwacji  coraz więcej deszczowych dni. Jestem niezwykle dumna, że moja wczorajsza walka z parasolem dostarczył...

Die young — by Kazia on niedziela, 28 października 2012

15 comments

Jakie to przecudowne uczucie, kiedy pod koniec października ciągle można wkładać na siebie letnie ubrania. Erasmus w Chorwacji, to była zdec...

Overwhelmed — by Kazia on wtorek, 23 października 2012

14 comments

Erasmus pochłonął mnie w całości :)). Kilka zdjęć i uciekam. ENG: Exchange student program has been really overwhelming. Few pictures and ...

Kwiaty na poddaszu — by Kazia on wtorek, 2 października 2012

25 comments

Powrót do blogowania okazuje się cięższy niż się spodziewałam. Chyba główną przeszkodą jest brak stałego fotografa, a proszenie przeróżny...

My USA experience — by Kazia on sobota, 29 września 2012

5 comments

Wyjątkowo mi przykro, że tak strasznie zaniedbałam bloga przez ostatnie miesiące. Te 3 miesiące spędzone w Stanach to była dla mnie prawdziw...