My USA experience

Wyjątkowo mi przykro, że tak strasznie zaniedbałam bloga przez ostatnie miesiące. Te 3 miesiące spędzone w Stanach to była dla mnie prawdziwa szkoła życia. Przeżyłam chyba najbardziej intensywny okres i ciężko było znaleźć czas na tak prozaiczną rzecz jak blog modowy. Muszę przyznać, że zabieram się za napisane tego posta od przeszło 1,5 tygodnia i zawsze znajduję sobie jakąś wymówkę. Stany Zjednoczone od podszewki są zupełnie inne niż sobie to wcześniej wyobrażałam, ciężko ocenić czy gorsze czy lepsze. Zdecydowanie jednak nie chciałabym tam mieszkać, a mianowicie odpycha mnie otwartość Amerykanów (co wielu z moich znajomych uznaje za niesamowity plus). Wolę nasz skromny europejski dystans, bo nie zawsze mam ochotę uśmiechać się do każdej napotkanej osoby na ulicy. Tak, może jestem ponurakiem :). Nie odbierajcie jednak tych moich wypocin jako kompletnie negatywnego wrażenia. Cały wyjazd i ludzi, których tam poznałam będę wspominać do końca mojego życia i co najważniejsze szykuję się aby wrócić tam za rok! Wiem, że ciężko to zrozumieć, ale nie da się opisać w paru zdaniach tego wszystkiego co się tam działo, powiem jedno jeżeli będziecie mieli kiedykolwiek okazję wyjechania na program Work&Travel, nie wahajcie się! Jedźcie i zobaczcie na własne oczy, bo wiem jak skrajnie różne potrafią być opinie :))




















Oraz look :))






shoes- Steve Madden
skirt - Romwe.com
belt - River Island
Bracelets, top- H&M
necklace - gift


5 komentarze:

Elfena pisze...

Zapewne taki wyjazd to fantastyczna przygoda. Oczywiscie wspaniale zdjecia!

szaroscgwiazd pisze...

mi się strasznie marzy wycieczka do Stanów, ale podziwiam za tak długi okres, ja bym czuła się przytłoczona i jak sobie tak myślę to właśnie chyba też tą otwartością ;d
Ja lubię uśmiechać się do ludzi od czasu do czasu, ale lubię też przejść obojętnie zamyślona i lubię, gdy są puste uliczki i małe budynki, a nie wszystko duże, pełne..
ale wyjazdu i tak zazdroszczę ;p

boskie masz buty!! <3

shortly perfect pisze...

świetne zdjęcia :)

Anonimowy pisze...

kurcze, ubierasz się ciągle praktycznie tak samo tylko w innej kolorystyce

Anna pisze...

wyglądasz niesamowicie :)
Świetny zestaw :)

Followers